16 maja 2015
Komentarzy: 4
Dzisiejszy tekst jest o rewolucyjnych malarkach, kobietach, które przez tworzenie przekroczyły same siebie, zmieniając swoje podejście do życia, świata, innych ludzi. (Jest to równocześnie, w przewrotnym ujęciu, mój tekst o tym, co pomaga mi w pisaniu.) Nie, nie będzie to tym razem opowieść o Fridzie Kahlo, ani o O'Keffee, ani o Lempickiej, ani nawet o Artemisii Gentileschi. Ani o innej znanej z historii sztuki artystce. Napiszę o artystkach, dzięki którym oddycham głęboko, pełną piersią. Dzięki którym wciąż jestem pełna wdzięczności i światła. Napiszę o kobiecie, (...) więcej
Zaczyna się długi majowy weekend. Będzie słońce czy raczej będzie padać? Co będziesz robić w tym czasie? Może dasz sobie czas na spacer w deszczu? Może spędzisz ten czas z kimś kogo lubisz i kochasz? Może sam na sam ze sobą , choćby chwilę? Pisanie spontaniczne, malowanie, tworzenie ilustracji do poezji (ja się będę właśnie tym zajmować), swobodny ruch, taniec... A dla mnie ten majowy weekend zaczyna się od pytania: Chcę się zasłonić czy odsłonić? Czy swoim malowaniem, tworzeniem chcę powiedzieć coś ważnego o sobie? I czy wolę to zakamuflować czy uczynić jawnym? A Ty? Kiedy (...) więcej
Dziś kolejne refleksje po podróży do Nowego Yorku. Teraz z perspektywy kilku tygodni patrzę na to doświadczenie jeszcze inaczej. I znów znajduję metafory. Tak naprawdę podczas naszego pobytu trzymaliśmy się głównie Manhattanu, mieliśmy niewiele czasu na zobaczenie miasta, a ponieważ mieszkaliśmy w New Jersey, więc dojazd na Manhattan zajmował nam sporo czasu. Mieliśmy w planie przede wszystkim zobaczyć sporo sztuki i tak się stało, z czego się bardzo cieszę. Chcieliśmy też zobaczyć miasto od takiej zwyczajnej strony. Na to mieliśmy za mało dni, udało nam się przebiec kilka (...) więcej
Wróciłam z Nowego Jorku. Podroż była pełna wrażeń i przygód, począwszy od strajku Lufthansy, przez który nasz wylot przesunął się o trzy dni. Ale w końcu dolecieliśmy i Nowy Jork objawił nam się w pełnej krasie, jako miasto sprzeczności i zaskoczeń. Zobaczyłam w muzeach obrazy, które chciałam zobaczyć, pojawiła się nowa inspiracja do sporego wspólnego projektu. Zobaczyłam i poczułam miasto tętniące życiem i pędzące. Ale o projekcie artystycznym, który może dotyczyć także części z Was i pędzącym Nowym Jorku napiszę Wam osobny artykuł. Ale będzie też znów słowo o (...) więcej
Za dwa dni lecę do Nowego Jorku. A w zasadzie już jutro. Jestem ogromnie podekscytowana tą perspektywą i choć niewiele miałam czasu na przygotowania, to szczególnie od kilku dni zbieram dodatkowe informacje i wyobrażam sobie to niezwykłe miejsce. Poprosiłam na facebooku moich znajomych o wskazanie miejsc, które dobrze jest zobaczyć, ale niekoniecznie tych oczywistych. No i sypnęły się odpowiedzi. Każda osoba dodawała coś nowego, a ja podążałam za opisami wyobrażając sobie te wszystkie miejsca, które za chwilę zobaczę po raz pierwszy, zupełnie jakbym tam już była. Wielka jest siła (...) więcej
Ten artykuł ma taki tytuł, ponieważ nie chciałam przesadzać i pisać w tytule z emfazą: "ludzie, uwielbiam Matisse'a". Kto mnie zna i ma ze mną zajęcia podczas Akademii Iluminatornia, ten wie, jak bardzo lubię mówić o Matissie i jak często przywołuję jego osobę i malarstwo, kiedy chcę coś wytłumaczyć w obrazie. Matisse jest gospodarzem podczas pierwszych zajęć Akademii Iluminatornia (w Krakowie właśnie w poprzedni weekend był dla nas inspiracją), w Warszawie będzie teraz, zaraz 7/8 marca. Jest jeszcze wolne miejsce - zapraszam! Kliknij Matisse jest idealny do tego, by WYJAŚNIAĆ (...) więcej
Chodził za mną pomysł na tekst o NIC-NIE-ROBIENIU. Ale chyba lepiej brzmi: o przerwie w tworzeniu. Czy przerwa w kreatywności jest możliwa? Czy moje i Twoje zwoje mózgu przećwiczone w wymyślaniu nowych rozwiązań Michigan phones , zadań, obrazów, kolorów, kreowaniu nowych światów potrafią zatrzymać procesy myślowe? Hmm... Mam poważne wątpliwości... Dowodem na to jest moja ogromna trudność w zwyczajnym... chorowaniu. Ciało mówi stop, ja mówię stop, później wstaję, może nieco wcześniej się kładę, ale czy potrafię zwolnić, zatrzymać się tak w środku, odpuścić? I (...) więcej
Być może wiesz, że prowadzę teraz niezwykłą grupę (a zarazem uczestniczę w niej...) "Droga Artysty w Krakowie". Pracujemy częściowo w oparciu o książkę Julii Cameron "Droga Artysty" (którą bardzo polecam) Putty connection manager download for windows 7 64 bit Aloha enterprise 8080 login do , ale też proponuję, razem z koleżanką, własne ćwiczenia podczas spotkań. Wbrew tytułowi, nie jest to droga tylko dla zawodowych artystów. Jest to zaproszenie do przeżycia pewnego procesu zmian idących od zauważenia blokad w obszarze kreatywności, aż do przekroczenia ich i znalezienia (...) więcej